Praw(n)ie nic się nie stało…

Czasami myślę o zgwałconych, upodlonych, upokorzonych kobietach. O tym, jak się czują, gdy domagają się sprawiedliwości i zadośćuczynienia. Po ostatnim wyroku kieleckiego sądu w sprawie brutalnego gwałtu (a właściwie nie gwałtu, bo przecież zmieniono kwalifikację czynu na wykorzystanie bezradności:...
czytaj dalej